Przecież nie nadam takiej nazwy !
Oprócz beczułek howlitów są tam tam tez krążki korala i srebro.
Całośc na rzemieniu.
Lubię tak wykończone naszyjniki ale nie lubię ich robić.
Stąd nieczęsto je pokazuję ;-)
p.s.
Nazwa pochodzi od boniusi i bestyjeczki które słusznie zauważyły że kamienie kojarzą się z jajeczkami przepiorek :-)
jak jajeczka przepiorcze takie odcienie maja te korale :)
OdpowiedzUsuń:-) też mi się z przepiórkami skojarzyło, nie czytając komentarza boniusi...przepiórki w trawie. Ładny wyrób, gratulacje!
OdpowiedzUsuńFakt ! Takie malutkie jajeczka przepiórcze :-)
OdpowiedzUsuńCyryllko ,one sa boskie,przepiekne "kamrotki" w przepieknych kolorach....
OdpowiedzUsuńjak zwykle zachwycasz swoimi koralami ;)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńMogłabym przysiąc, że to nabiał a nie jakiś tam howlit;)
OdpowiedzUsuńpiękne korale:) howlity to bardzo wdzięczne kamienie:) zapraszam do siebie i pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuń