Mąż przybił zameczek ;-)
Niestety zdjęcia takie sobie bo wczoraj było ciemnawo a dziś już nie mam herbaciarki.
Herbaciarkę zrobiłam dla serdecznej koleżanki z którą obchodzimy urodziny w tym samym dniu.Tylko dzieli nas 10 lat. A ze urodziny wkrótce to taki prezent dostanie B.
Herbaciarka bejcowana a brzegi papieru opalane .
W środku malowane złotą farbą krawędzie i brzegi. Również na wieczku.
super!
OdpowiedzUsuńSerdeczna kolezanka,,,,,zazdroszcze kolezance takiej kolezanki jaka jestesty ,no i oczywiscie pieknej herbaciarki.
OdpowiedzUsuńśliiczna!!! dla maniaczek herbaty:) miło dostawać takie prezenty:)
OdpowiedzUsuńmniamuśna ;)))
OdpowiedzUsuńspieszę donieść, że dwie herbaciarki z jutrzejszego kiermaszu mają już na sobie nalepkę: "zarezerwowane/sprzedane"
właśnie przed chwilą widziałam...
życzliwa
;)))
Śliczny wzór, ja zamoczyła bym go w kawie dla jeszcze większego postarzenia, ale ja mam fioła.
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba
Cieszę się że się Wam podoba :-)))
OdpowiedzUsuńTuKaro zawstydziłam się :*
Migoshia ...to będę miała dużo pracy :-D
Lacrimo była tak myśl żeby kąpać papier w herbacie (w kawie nie znałam sposobu) ale ponieważ pudełeczko jest bejcowane na kasztan i dość jasne to zrezygnowałam.
ale piękna !!!!!!!!! a ja po raz pierwszy jestem na Twoim blogu, jak to się stało,że jeszcze nie oglądałam Twoich ślicznych pracek to nie wiem...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, bajka
Wita Bajko
OdpowiedzUsuńPewnie będziemy sie teraz odwiedzać.Prawda ? :-)
na pewno tak !
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń