niedziela, 28 marca 2010

B jak ...

B jak brązowy :-)
B jak beżowy :-))
B jak Bożena dla której jest naszyjnik :-)))
B jak BARDZO fajny naszyjnik :D
Może nie w wiosennych kolorach ale dla mnie bardzo optymistyczny.
Z ulubionych materiałów czyli z lawy dzikie palmy i howlitowych kul.
Czekał na Bożenę b. długo a raczej to ona czeka na ten naszyjnik .Dziś czas go przekazać.
Jak Bożena go nie chce ( może się zniecierpliwiła ?) to:
a. zostanie u mnie
b. czeka na niego kilka chętnych ;-)


P.S.

Nie ma cos weny do świątecznych ozdób. Dzici zrobią pisanki.
Zrobiłam tylko b. fajny wianek ze szmatek ale nie taki jak na blogach :-)
Pokaże w krótce bo prosty jak drut ;-) a b. fajny.

środa, 24 marca 2010

Ikona z Matką Bożą

Kolejna ikona wykonana techniką decoupage.
Reliefowana i złocona.
Bardzo podoba mi się ten wizerunek MB i Jezusa.Maryja jest ciemnym skromnym płaszczu i jest zadumana i zasmucona jakby wiedziała że jej serce przeniknie miecz boleści.

A Jezus pociesza ją delikatnie głaszcząc po policzku ...nie martw się Mamo...


Ikona będzie prezentem dla moje mamy-jeżeli ej się spodoba :-)
Zdjęcie nie oddaje całego uroku ikony.Muszę nauczyć się robić lepsze zdjęcie ikonom i pracom decou.

ps.
Spodobała się i już jedzie do mamy :-)

niedziela, 21 marca 2010

Zwiastun

Dziś pierwszy dzień wiosny :-) Tak długo wyczekiwanej !
Dała nam wiosenka prezent w ten weekend: było tak ciepło że aż ZA ciepło.
Wybraliśmy się w sobotę na działkę gdzie krajobraz po zimie jest wprost księżycowy.
Jest tak szaro że gdyby nie maleńkie zwiastuny wiosny i mocno przygrzewające słońce to ogarnęłoby mnie przygnębienie.
Jak była dzieckiem pamiętam że jak zobaczyłam podbiały to wiedziałam że nieodwołalnie wiosna będzie :D
Więcej  że wiosna już jest !
Tak było wczoraj :-)



I jeszcze mała zagadka: kto wie co przedstawia to zdjęcie ? I skąd zostało zrobione ?
Marzek Kasiask i Bea( Kropka :-) proszę nie podpowiadać bo ja wiem że Wy wiecie ;-)

PS.
Na zdjęciu jest Klasztor OO Kamedułów na  krakowskich Bielanach.
Niezwykłe miejsce przepojone modlitwą które mężczyźni mogą odwiedzać gdy tylko zapukają do klasztornej bramy.Mogą tez tam zostać...nawet na całe życie :-)
A kobiety mają możliwość zwiedzenia kościoła i dziedzińca przed nim tylko w jeden z 12 dni w roku.
Najbliższy- święta Wielkanocne.
Zachęcam do odwiedzenia kamedułów.
Zdjęcie wykonane z Tyńca gdzie znajduje się 1000letnie Opactwo OO Benedyktynów czyli zza Wisły.



piątek, 19 marca 2010

....

Dziś będzie refleksyjnie i trochę smutno.
Trochę przez przypadek byłam wczoraj świadkiem dość  nietypowego wydarzenia : wyprowadzki/eksmisji rodziny Jana Malika.

Jan Malik to krakowski artysta.
"Urodzony w 1945 roku w Krakowie na Zwierzyńcu, z wykształcenia muzyk, skrzypek w orkiestrze Opery Krakowskiej, kompozytor, rysownik, fotograf, rzeźbiarz. Specjalizuje się w rzeźbiarskich miniaturach nawiązujących do dawnej ludowej rzeźby sakralnej. Jego twórczość często stanowi spójne cykle: rzeźbie towarzyszy precyzyjny rysunek, wiersz i muzyka. Wiersze artysta recytuje, śpiewa, a skomponowane przez siebie utwory gra na skrzypcach, gitarze, flecie, okarynie, tworząc niepowtarzalną atmosferę obcowania z sacrum wrosłym w polską tradycję i kulturę"
Rodzina Malików mieszkała w kamienicy przy ul.Smoleńsk od 1932 r. Przegrała z nowym właścicielem kamienicy i musi się wyprowadzić do końca marca.Szerzej  o rodzinie i sprawie- tu.
Córki postanowiły zorganizować nietypową wyprowadzkę i właśnie wczoraj. Wyprowadzkę przez okno.


Potem zaproszono wszystkich na góre do mieszkania. To było jakby pożegnanie z tym miejscem. Ale nie na smutno...trochę był to protest...trochę podziękowanie za chwile tam spędzone.
Były zdjęcia i film o rodzinie...

Żeby było jasne ...miałam kłębowisko myśli ...Nie chcę zajmować się wyrzucaniem ludzi na bruk.Bo sytuacja gdy rodzina musi opuścić mieszkanie dom jest zawsze koszmarna.
Moje myśli krążyły raczej koło tego jak kruche są przedmioty i jak mało ważne gdy trzeba zmienić miejsce w życia. z drugiej strony przecież najważniejsi są ludzi. Rodzinę tworzą właśnie oni.
Tak na bajdurzyłam ale musiałam się wygadać....

p.s.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój blog :-)
Licznik "bije" jednak niewiele nowych osób napisze komentarz...
Zachęcam  do tego serdecznie :-)) bo komentarze uskrzydlają !

środa, 17 marca 2010

Kocie oczy -agat+agat+hematyt

Kolejny (przedostatni ;-) naszyjnik z wisiorem.
Delikatny pastelowy ...nie ma nazwy ...
Gdyby nie to że już kiedyś był naszyjnik Senność to ten tak by się nazywał.
I gdyby wszystko można było złożyć na karb przesilenia wiosennego to było ok. ;-)
Ale wiosny nie widać a ja zasypiam i odpływam ...i nie ma na nic siły...
Za to zdobyłam piękną starą maszynę do pisania ! I bardzo się cieszę :D
Pokaże w najbliższym czasie i doradzicie mi czy oddać ją do renowacji czy zostawić tak jak jest.
Inna sprawa że nie ma pojęcia ile  może kosztować renowacja maszyny do pisania ?
Obawiam się będzie mnie na to stać.




poniedziałek, 15 marca 2010

Żonkilowo- agaty i sea beans

Żonkile to jedne z moich ulubionych kwiatów.
Kiedyś dostałam ich całe wiadro !
I co roku dostaję ale nieco mniej ;-)
Uwielbiam ich delikatny zapach  i piękny żółty . Choć te białe też lubię.
Żonkili jest wiele odmian. Najbardziej cieszą mnie te zwykłe żółte.
Niestety nie chcą rosnąć przed domem.Nie wiem dlaczego...
I tak żonkilowo skojarzyła mi się ten naszyjnik : żółto-zielony z ręcznie malowanymi orzechami sea beanse.
Nie mogłam się powstrzymać i zrobiła zdjęcia w popołudniowym słońcu.
Trochę przekłamują kolory ale co tam- agaty rozświetlone słońcem to jest to :-)


niedziela, 14 marca 2010

Muzeum Przyrodnicze w Krakowie

Są takie niedziele jak ta: senne niespieszne leniwe...
Można by iść na spacer  szukać wiosny...ale pogoda delikatnie mówiąc niesprzyjająca.
Dzieci pytają czy będzie druga zima ;-)
W takie niedziele można tylko spędzić w domu albo...w muzeum :-)
Dziś wybraliśmy się do Muzeum Przyrodniczego .
Zawsze fascynował mnie świat pod wodą. Jest niesamowicie kolorowy i ciekawy.
Oczarował mnie kilka lat temu gdy zobaczyłam na własne oczy rafę koralową.
Oczywiście nie można porównać rafy do akwarium ... ale patrząc można pomarzyć :-)




Ryby pozujące do zdjęć?


Murena wystaje spod kamieni.                            Pyton zielony w cudownej pozycji :D
Poniżej Gucio czyli najstarszy gekon kubański żyjący w niewoli. Najstarszy na świecie.
Ma 25 lat !

Czy te kolory kształty i faktury mogą być inspiracją do tworzenia ?
Na pewno :-)

sobota, 13 marca 2010

Lododendron- kwarc lodowy dzika palma i hematyt

Dziś wstawię tylko zdjęcie ...na nic innego nie ma siły :-/
Przejechałam kawałek kraju tam i z powrotem i ...mam dość. Na dzisiaj.


Zdjęcia troche ciemne ale na razie innych nie będzie.

czwartek, 11 marca 2010

Ruda kita - agaty

Jeszcze jeden naszyjnik z wisiorem. Tym razem rudy :-)
Na zdjęcia słabo to widać ale to są rudości.
A swoją drogą dawno nie widziałam rudej wiewiórki.
Za to wszedzie widzę czarne wiewióreczki.
Mamy nawet jedną zaprzyjaźnioną której wozimy orzechy. Rozsypujemy je na działce a ona po chwili przybiega i skrzętnie je zbiera :-)
Jest właśnie czarna.

wtorek, 9 marca 2010

Letnie arabeski - jadeit soho

Wielkie kule jadeitu soho ( miodzio :-) w kilku kolorach z dodatkiem srebra.
W tym bardzo ładne dyski z arabeskowym wzorkiem.

Tęsknie za ciepłem :-/ I mam już dość zimy i zimna.
A tu wiosna się nie spieszy...
Czy Wy tez nie macie na nic siły ?
Jestem kompletnie padnięta.
Tylko te kule soho mnie trochę rozweseliły.

A ze wiosna jest nieśmiała świadczy fakt że nawet przebiśniegi nie mogą zakwitnąć: