Można by iść na spacer szukać wiosny...ale pogoda delikatnie mówiąc niesprzyjająca.
Dzieci pytają czy będzie druga zima ;-)
W takie niedziele można tylko spędzić w domu albo...w muzeum :-)
Dziś wybraliśmy się do Muzeum Przyrodniczego .
Zawsze fascynował mnie świat pod wodą. Jest niesamowicie kolorowy i ciekawy.
Oczarował mnie kilka lat temu gdy zobaczyłam na własne oczy rafę koralową.
Oczywiście nie można porównać rafy do akwarium ... ale patrząc można pomarzyć :-)
Murena wystaje spod kamieni. Pyton zielony w cudownej pozycji :D
Poniżej Gucio czyli najstarszy gekon kubański żyjący w niewoli. Najstarszy na świecie.
Ma 25 lat !
Czy te kolory kształty i faktury mogą być inspiracją do tworzenia ?
Na pewno :-)
zapraszam po wyróżnienie ;)
OdpowiedzUsuńRyba z lokiem na głowie jest naturalnie plastikowa?
OdpowiedzUsuńPyton jest obłędny - gotowa biżuteria na szyję!
Gucio też nie wygląda na żywego...
Czyżby w wodzie czas inaczej płynął?!
świetne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Krakowa;)
Fajny pomysł z tym muzeum, czasem też mnie nachodzi i zabieram młodego - o dziwo nawet lubi, żałuje tylko że dotykać nie można ;-)
OdpowiedzUsuńja też lubię podwodny świat, jest taki barwny i zaskakujący
OdpowiedzUsuńco za cudna niedziela! w takich muzeach mogłabym dniami siedzieć,albo wracać co niedzielę :o)))
OdpowiedzUsuńTyle na świecie jest różnych stworów, że to aż niesamowite jest!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tego mieszkania w Krakowie, bo ja uwielbiam to miasto! Co prawda jak ostatnio byłam to zmęczył mnie ruch, gwar i ogrom ludzi! Wydaje mi się, że jak jeździłam kiedyś to nie było ich aż tyle...albo może mi się wydaje:)
Miałaś bardzo miłą niedziele-tyle kolorów-można nacieszyć nimi oczy i pomarzyć o dalekich podróżach:)
podoba mi sie taki spacer,
OdpowiedzUsuńzdjęcia bardzo fajne,faktury zwierzaków piekne
Dobrze, że masz gdzie zabrać "gawiedzi ". Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce:-) Mnie od rybek bardziej tam pociągnęły minerały :-) Chociaż rybki też sa piękne :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNo fajosko pozują rybki!Moi rodzice mają akwarium, a ja psotnego chomika. Nie ma to jak natura! Pozdrowienia:))
OdpowiedzUsuńW mnie w mieście jest cos podobnego i muszę wybrać się z Młodą!Dziękuję za odwiedziny u mnie i zapraszam częściej!
OdpowiedzUsuńi widzę że dwie rzeczy mamy wspólne Antonina lubię jej głos no i ologofreno- łączcie się. A tak zapytam z ciekawości pracujesz w zawodzie?ps ładnie u Ciebie!pozdrawiam aga
Ewo, zdjęcie pytona po prostu obłędne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrawda że świetne miejsce na niedzielne nie-wiosenne popołudnie ?
OdpowiedzUsuńmigoshia - ryba jednak prawdziwa ;-)
elisaday przyjedź do Krakowa w listopadzie.Wtedy jest trochę mnie ludzi. Bo prawdą jest że turystów jest b. dużo. Ale Kraków wynagradza wszystko. Prawda Ludka i Tasia ?
jaga martinia i aga dziękuję za odwiedziny:-)
aga teraz nie pracuję w zawodzie.
klikaf minerały tez sfotografowałam ale ...gabloty w większości były nie podświetlone :-/ i ekspozycja na tym traci.
kwiatkosiu- pyton tak sobie wisiał :D
"Jest już późno pisze bzdury
OdpowiedzUsuńKot zapędził mysz do dziury " :-)))
Kurcze, chyba zle wczoraj kod wpisalam :/
OdpowiedzUsuńPisalam, ze i muzeum i sama niedziela - piekne :)
Zdjecia rybek i pytona swietne!
Pozdrawiam :)
Cyrylko,bardzo ciekawa i inspirująca wycieczka,też bym chciała.A ten pyton zielony,niezły model z niego,aż się prosi, żeby zrobić taką bransoletkę.Świetne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Bea i Maryla miło Was czytać :-)
OdpowiedzUsuń