I wydawało się że nie będzie miał już najpierw małych niepozornych kwiatuszków a jesienią czewronych owocków.
Zakwitł mniej obficie i ma piękne kuleczki :-)
Nie tak du ze jak kulki koralowca ale w tym właśnie kolorze.
Niezwykle klasyczny naszyjnik z koralowca i dużej kuli lawy wulkanicznej.Wszystko przetykane gdzieniegdzie malutkimi onyksami.
To prawda że to już kolejna wersja tego naszyjnika.Każdy jest troszkę inny ale pomysł ten sam.
Zawsze znajdzie swoją panią :-D
lubie czerwony kolor ;-)
OdpowiedzUsuńnaszyjnik świetny, ale w kolczykach mi coś nie pasuje. Pewnie to moja niechęć do długich kolczyków "kulka za kulką". Jak na mój gust świetnie wyglądałaby kulka korali i kuleczka onyksu. Takie krótkie :) Ale to kwestia gustu :)
OdpowiedzUsuńBonusiu ja też lubię czerwony ale nie mogę nosić czerwieni-zostaje tylko biżu :-)
OdpowiedzUsuńLu z tymi kolczykami to jest tak że zawsze robiłam takie delikatne typu jedna kulka. Ale słyszałam głosy że są za skromne za krótkie ... I stąd taki pomysł.
Przepiekne!!!
OdpowiedzUsuńCudne!!!
OdpowiedzUsuńWitaj Bestyjeczko :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny .