Adwent zaczął się w niedzielę a ja dopiero dziś prezentuję nasz tegoroczny kalendarz adwentowy.
Kupiłam go w październiku wiec nie jest moim dziełem ale prawda ze fajny ?
I nie trudny po wykonania dla zdolnych rąk :-)
Adwent do oczywiście roraty na które nie damy rady chodzi codziennie. Ale chciałam żeby dzieci miały coś z rorat w domu. Poprosiłam wikarego o karteczki na każdy dzień adwentu ktore dzieci dostają za uczestnictwo w roratach. I dostałam cały komplet.
W każdym buciku (jest też Mikołaj i choinka) jest obrazek z tekstem z Pisma św. i zadaniami do wykonania a przy okazji słodka nagroda :-)))
Nieodmiennie polecam też książkę na Adwent dla dużych i małych o które pisałam rok temu tutaj :-)
Romantyczna kartka
-
Romantyczna kartka DL z lipca ubiegłego roku... Ech mam mnóstwo zaległości
...
Cudne papiery Craft O' Clock, Róża od Małgosi Knapik, robi przepiękne!
...
1 dzień temu
Marzy mi się kalendarz dla dzieci. Chyba jeszcze w tym roku nie dam rady. Twój jest super. Idę poczytać o polecanej książce. Dziękuję za odwiedziny i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńEwa, wiem, że te obrazki były autorstwa twojej znajomej, bo do wszystkich były dołączone karteczki. Na tych zdjęciach jest moment przekazania obrazka osobie, która go wylicytowała. Oba obrazki znalazły nabywców i skrzyneczka też (chociaż poza licytacją)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz bardzo dziękuję.
Ja własnie mysle z opóznieniem nad zrobieniem.
OdpowiedzUsuńU nas w Kosciele dzieci otrzymuja a'la kalendarz do uzupelniania obazkami z rorat.
Ciekawy jest ten Twój.Bedąc w Kraku nie udało mi się zobaczyc parku o którym pisałas.Ale co ma wisiec nie utonie.buziolki-aga
Fajny, taki dziecięcy:)
OdpowiedzUsuńMileno będę u Ciebie częstym gościem :-)
OdpowiedzUsuńMakneto cieszę się b. że bal się udał i że przedmioty znalazły nowe domy.
Aga podeślę Ci adres to następnym razem na pewno trafisz.
Iva prawda że fajny ?
Odjazdowy kalendarz. Nie przejmuj się, ja też bym sama nie zrobiła takiego. Fajny pomysł z zawartością kalendarza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Moje dzieciaki marudziły, żeby im kupic kalendarz z otwieranymi okienkami i słodyczami, kupiłam i puknęłam sie w głowę. Dlaczego w adwencie mają jeść codziennie słodycze, choć normalnie tego nie robią? W przyszłym roku będzie mądry kalendarz adwentowy.
OdpowiedzUsuńTwój jest na prawdę fajny! A pomysł z karteczkami roratnimi - świetny. W Szwecji nie ma rorat, niestety... A mi się marzą te u Dominikanów, z Rorate coeli na wejście.
Fajny pomysł na połączenie w kalendarzu adwentowym przyjemnego z pożytecznym. My ambitnie chodzimy na roraty. Wczoraj to nawet "zadymiałyśmy" gnane i okręcane w kółko wiatrem. A wiesz, że nie mamy daleko. U nas naklejki z zadaniami wklejamy do "księgi",magia gadżetu działa, nie trzeba specjalnie przymuszać do chodzenia, poza tym ksiądz jest fajny to dzieciaki się garną. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńP.S. A jak translator? Próbowałaś już zainstalować?
Rorate caeli oczywiście :)
OdpowiedzUsuńBellis oczywiście że roraty u Dominikanów to jest coś nie do opisania- tam trzeba być zobaczyć i przeżyć. Mój nastolatek wstaje prawie codziennie o 5.30 i jedzie do Dominikanów ! Czyli czyli warto.
OdpowiedzUsuńMira ale jesteście dzielne- wczoraj to a nawet nie pojechałam na decou taka była zawieja. Translator ...właśnie się obudziłam ;-) Spróbuję zainstalować :-) I napiszę maila .
Piękny kalendarz, ciepły i praktyczny:)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńgreat calendar!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny kalendarz. Czy można się dowiedzieć gdzie można taki kupić? Niestety moje zdolności manualne nie podołają takiemu wyzwaniu jakim byłoby zrobienie takiego kalendarza własnoręcznie :/
OdpowiedzUsuńAna kalendarz kupiony w kop-ciuszku :D czyli w odzieży używanej.
OdpowiedzUsuńLeżał sobie smętnie zwinięty tak że trudno było rozpłatać sznureczki. Myślę że nikt nie wiedział co to jest i do czego służy. Kalendarze adwentowe nie są u nas popularne a właściwie są popularne te z okienkami w których są czekoladki.
Cyryllo, bardzo dziękuję za ciekawą recenzję.
OdpowiedzUsuńJeśli nadarzy się okazja z pewnością zajrzę do tej książki.
A co do kalendarza adwentowego, to wspaniały wynalazek :) Od pierwszego grudnia nie mam problemu z porannym wstawaniem Oli (dostała przykazanie ,że może zajrzeć do rożka dopiero jak będzie wyszykowana do przedszkola)
Ciepelko przesylam.