środa, 8 grudnia 2010

Trzy donaty jak trzy siostry

Uwielbiam donaty :-) i te ciastka z dziurką i kamienie z dziurką.
Już ładnych kilka lat temu ...może nawet z 10 był w Krakowie DunkinDonuts.
Wtedy  donaty muffiny i inne podobne słodkości nie przyjęły się. A ja lubiłam tam zaglądać i wypić dobrą kawę i smacznym i ładnym (sic !) donatem.
Moje zamiłowanie do donatów przerzuciło się na biżu.
Te niepozorne donaty powstały już dawno i dawno mają nowe panie.
Donaty na szyi zawsze zwracają uwagę :-)



Donaty z agatu a z nimi kokos drewno szkło weneckie i gliniane koraliki.
 P.S.
Dłubię kilka ozdób choinkowych ...niektóre zaczęłam rok temu :D Mam nadzieję je skończyć przed Bożym Narodzeniem ;-)

8 komentarzy:

  1. Prześliczne zabieram ten drugi:)
    Pozdrawiam Lacrima

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie dość że trzy siostry to jedna z nich Donata :-) przynajmniej u mnie. Buziaczki i uściski! Ten drugi naprawdę przyciąga oko jak magnes. Lacrima wiedziała co robi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super wisiory. Już widzę je w zestawieniu z grubym golfem.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. Super !!! Mnie najbardziej przypadł do gustu pierwszy. W kolorach ziemi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten drugi pojechał do Paryża :-)
    Ten pierwszy jest mój !
    A ten ostatni...nie pamiętam ;-)
    Bestyjeczko jedna z sióstr ma na imię Donata ? Zawsze chciałam mieć siostrę choć jedną.
    Mario ja noszę swoje donaty właśnie do golfów zimą.
    Malach- wybrałaś mój!
    Dziękuję za Wasze komentarze :-)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie ten pierwszy fascynuje ,,,,sa piekne.

    OdpowiedzUsuń