Sporo osób mnie odwiedza każdego dnia a jednak komentarze zostawiają zwykle te same osoby ...
Chciałbym poznać anonimowych odwiedzających :-)
Gdy przychodzi jesień i zima to zawsze mam chęć na coś dłuuugiego z biżuterii i na donaty.
Lubię jedno i drugie- świetnie pasują do golfików i ciepłych swetrów.
Ten długi lekki naszyjnik nie ma jeszcze nazwy. Mam nadzieję że pomożecie :-)
Lawa wulkaniczna i jaspis impresjonistyczny.
Bardzo etno :) podoba się!
OdpowiedzUsuńNiestety, nie jestem kreatywna na tyle , by wymyślac nazwy :( ale i tak naszyjnik uważam za bardzo atrakcyjny :) Pozdrawiam:-)klikaf
OdpowiedzUsuńPiękny, na pewno pasuje do wielu dzianin
OdpowiedzUsuńJesienno-zimowa biżuteria także kojarzy Mi się z długimi wisiorami noszonymi do wełnianych bądź dzianinowych golfów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Skoro impresjonistyczny jaspis a lawa wulkaniczna, to może "Śniadanie pod wulkanem" ;)? Buziaki zza Rudawy.
OdpowiedzUsuńJaspis to kamień znaku zodiaku Baran.Jaspisowa impresja?
OdpowiedzUsuńUśpiony wulkan.
OdpowiedzUsuńWiesz tez mam takie myśli co do kwestii osób odwiedzających.Miło gdy ktos zostawia ślad.Z drugiej strony jednak-jeśli do Ciebie zaglądają -znaczy iż jest u Ciebie ciekawo.!!!Buźki-aga
A może Ziemia, świetnie się prezentuje, do kawy w przytulnej kafejce to idealna biżuteria :)
OdpowiedzUsuńJakie kolory...wspaniałe!!!Może uśpiona lawa...?Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńogrlica je prekrasna,bravo!
OdpowiedzUsuńświetny naszyjnik, zdolniacho:)Buziole:)
OdpowiedzUsuńGdy zobaczyłam miniaturkę miałam skojarzenia kościelne, taki piękny różaniec myślę sobie. Oczywiście w przybliżeniu zupełnie coś innego. Piękny ten jaspis w pełni.
OdpowiedzUsuńPiekny.
OdpowiedzUsuńJuz duzo swietnych nazw padlo.
Pozdrawiam
He he, naszyjnik elegancji jak to u Ciebie zwykle bywa, pomysłu na nazwę nie mam, ale powiem Ci jak przeczytałam to co napisałaś - Jaspis "MESJANISTYCZNY" :))) Bo mnie tylko jedno w głowie:)
OdpowiedzUsuńMoze nazwa jakiegos wulkanu by byla odpowiednia. Albo POMPEJA. W kazdym badz razie bardzo orginalny naszyjnik. Podoba mi sie.
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję za komentarze i propozycje nazwy :-) Mira i Aga miały podobne wulkaniczne skojarzenie i żeby je pogodzić postanowiłam nazwać naszyjnik Wulkanem o poranku.
OdpowiedzUsuńZ komentarzami jest tak że nikogo nie można do nich zmusić ale miło jak się je czyta.
Czasem czuję się podgłądana ;-)
Cudny ten jaspis Cyryllo! Lawa rowniez :)
OdpowiedzUsuńI nazwa jakiegos wulkanu faktycznie fajnie by tutaj chyba pasowala :)
Pozdrawiam serdecznie!