W sumie to nie wiem po co kupiłam listowniki...aha przypomniałam sobie chciałam je dać w prezencie jeszcze na gwiazdkę ;-)
Doczekały się realizacji teraz.
B. przygotowała listownik i pomalowała go w kolorze "pastelowa orchidea" czyli złamana biel.
Przyjechała z nim do mnie i mówi że nie ma koncepcji ani "melodii" do zrobienia listownika.
Za to ja miałam :-)
I powstał taki oto prosty listownik. Bardzo kobiecy moim zdaniem.
Mam jeszcze zamiar dodać mu kropelki przeźroczyste albo perłowe na środkowym motywie. Zobaczymy...
PS.
zapomniałam napisać !
Kiermasz w którym brałyśmy udział z B. byłby kompletnie nieudany gdyby nie spotkanie z Mirą :-)))
Wyobraźcie sobie jaki świat jest mały a już nasze miasto maleńkie.
Mira poznała mnie po ... herbaciarce z mapami ;-)
Bardzo się cieszę że się spotkałyśmy i poznałyśmy !
Turkuaz Kitchen - z instagramu na kartki książki .
-
Znacie Betül Tunç znaną na instagramie jako *@turkuazkitchen* ?
Obserwuję ją od jakichś czterech i jej konto należy do moich ulubionych. I
nie tylko ...
1 dzień temu
100% kobiecości. Wspaniale ozdobiony i nie przesłodzony. Rewelacja!
OdpowiedzUsuńBardzo romantyczny listownik...a swoją drogą właśnie użyłam tego papieru do taga.Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńTaaaaaaaaaak! Bardzo romantyczny listownik. Ja też mam taki papier, ale szczerze mówiąc pewnie skończy jako opakowanie prezentu, bo kompletnie nie idzie mi "obróbka" przedmiotów oklejanych czymś innym niż cieniutkie serwetki. Prosi się, prosi jakiś profesjonalny kurs, tylko wciąż brak kasy na "fanaberie". Pozdrawiam cieplutko zza rzeczki ;)
OdpowiedzUsuńPraca taka mocno kobieca i dla kobiet!!!bardzo romantycznie!I jak zwykle perfekcyjnie!Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńBestyjeczko właśnie z uwagi na możliwość przesłodzenia miałam wątpliwości co do tego papieru-kupiłam w przypływie ...hm...romantyzmu ;-) a potem leżał.
OdpowiedzUsuńEdi do taga ? Pokażesz ?
Mira wlaśnie dałam PS o naszym spotkaniu.
Tak się cieszę że mogłam Cię poznać osobiście :-)
Co do profesjonalnego kursu to polecam migoshię- nie jest drogo a ona umie wszystko (sic!) i ciągle ma coś nowego do pokazania. W końcu jest po ASP !
Aga :-)))
Rozany listownik ......wszystko zostalo powiedziane .Jest czarodziejski.
OdpowiedzUsuńŚliczny listownik
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ten listownik, delikatny i kobiecy!!
OdpowiedzUsuńCyryllo, dziękuje za PS, ja też bardzo, bardzo się cieszę, że zobaczyłam Cię "na żywo". Przykro mi, że kiermasz nie był udany, choć sam festyn nie był taki zły. Dzieciaki się wybawiły. A co do kursu, to też myślałam o Migoshi, jeśli się w końcu zdecyduje, to na pewno zrobię to u Niej. Buziaki ślę.
OdpowiedzUsuńCudowny listownik!!!Uwielbiam różane motywy, mam ich sporo, mimoże nie zdążyłąm wykorzystać żadnego;)
OdpowiedzUsuńCudo przez duże "CY". Fajnie, że miałyście okazję spotkać się. Bardzo zazdroszczę !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
jaki śliczny , taki pastelowy, kobiecy ahhh.
OdpowiedzUsuńprzepiękny Ewo, bardzo mi się podoba :) właśnie się zbieram od kilku dni do kupienia nowych rzeczy do zdobienia... hm, może i o listowniku warto pomyśleć :)
OdpowiedzUsuńRóże są nieśmiertelne:)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten listownik
OdpowiedzUsuńJest śliczny. Romantyczny, delikatny i elegancki. Chciałoby się go mieć dla samego oglądania, nawet bez używania :) Podoba mi się taki styl...Kiedyś marzyłam sobie o takim angielskim salonie w stylu biało-kremowo-różanym, strasznie pretensjonalne, wiem, ale ja się dobrze czuję w takich klimatach:)
OdpowiedzUsuńO strasznie mi sie podoba, jest slodziutki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam