poniedziałek, 27 września 2010

Dalie i pająki



Ten weekend upłynął pod znakiem dalii i pająków :D 
Znalazłam wreszcie chwilę żeby nacieszyć się ogrodem .Najwyższy czas bo niedługo zima i nie nasiedzimy się wtedy ;-)
Dzieci bawiły się w najlepsze a ja cieszyłam się wczorajszym ciepłym i słonecznym dniem.
W tym roku dalie kwitną dużo słabiej niż w zeszłym. Dopiekły im deszcze.
Tak na dobre zaczęły kwitnąć we wrześniu.
Dalie to moje ukochane kwiaty nie mogłam się oprzeć i zrobiłam kilka zdjęć.



Robiąc zdjęcia kwiatom odkryłam że w ogrodzie są pająki.
Nie lubię pająków i ...boję się ich ;-) To kompletnie irracjonalne bo jak będąc tak dużym można się bać małego pająka. Ale one tak szybko się poruszają i są takie ...groźne.
W rama oswajania lęków sfotografowałam je !
Cieszę się jednaj że żyję w tej strefie klimatycznej ;-) Uf...



















Zdecydowanie wolę jednak motylki  bociany i ślimaki :D







Posted by Picasa

15 komentarzy:

  1. Bogata kolorystyka barw. Zwierzyniec równie bogaty :-)W tym roku sporo mamy pająków. Nawet w domu. Włażą niepostrzeżenie przez otwarte okna. Latam po domu i ściągam kilometry pajęczyny :-)
    Pozdrawiam skoro świt

    OdpowiedzUsuń
  2. Mario u nas też pchają się do domu. Wczesną jesienią zawsze znajduje wielkie kątniki-dzieci łapią je po szklankę i obserwują. A potem siup do ogrodu...a one znowu szukają kąta u nas ;-) I tak trwa ta zabawa :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja pajaków poprostu nie lubię za to dalie kocham:)

    OdpowiedzUsuń
  4. dalie kojarzą mi się z babcią moją :)miłe to kwiatki :)
    a pająki....ani je lubie, ani ich nie lubie, raczej przechodzę koło nich obojętnie, a mimo to że mieszkam w bloku to często je spotykam w mieszkaniu, pewnie dlatego że to parter.
    Pozdrawiam !!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja również nie cierpię pająków i gadów..fuj!
    Ale dalie masz piękne

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne zdjęcia - jak zwykle:)
    Ze względu na wielkość pająków też się cieszę że nie dają rady u nas bardziej urosnąć:) Choć ja swoje już oswoiłam ;D
    Zaintrygował mnie bocian?! Mam nadzieję że to zdjęcie archiwalne????
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Lacrima Jaga dalie w tym roku dużo mniej okazałe niż w zeszłym. Części nie udało się przechować. Ale i tam cieszą oczy.
    Tasiu bo to takie babcine kwiaty ;-)
    Iva zdjęcie z 25 sierpnia. Przeczytałam że bociany zbierają się bocianie sejmiki od 15 sierpnia i odlatują przed końcem miesiąca. "Nasz" nigdzie się nie wybierał ;-) ale teraz już go nie ma-wróci na wiosnę :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pająki mogę obserwować - z miarę bezpiecznej odległości. Mimo wszystko mam dreszcze na plecach brrr. Ale potrafia byc zadziwiające - u nas na budowie pasł się takie "tygrzyk paskowany" podobny do Twojego okazu tyle że w paski ;-) A dalie masz prześliczne!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Pająki toleruję o ile są poza zasięgiem mojej twarzy. Ostatnio jednak tak się rozpanoszyły (czytam w komentarzach, że u Was też), że wdzierają się coraz bliżej domu. Ogromne mutanty potrafią utkać swe sieci w oknie lub drzwiach balkonowych, chwila nieuwagi przy wychodzeniu i ... brrr!
    To może przejdę do przyjemniejszych obrazków :) Dalie - dzieciństwo - beztroska - miłe wspomnienia. Buziaki zza Rudawy

    OdpowiedzUsuń
  10. Dalie mają dla mnie klimat nostalgiczny, pasują do wspomnień i melancholijnych nastrojów - czyli na początek jesieni jak znalazł :)

    A z pająkami żyję raczej zgodnie, choć konsekwentnie wypraszam je z domu za pomocą słoika. Wolę je od much, które budzą we mnie absolutne obrzydzenie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Przyznam, że jakoś nie mam przekonania do dalii, nie wiem w zasadzie, czemu... Ale gdy widzę u Ciebie tak pięknie kwitnące, to powoli zaczynam się do nich przekonywać;) Pająków u mnie zawsze było dużo, w domu też;) Niektórym daję spokój, niech sobie siedzą w kącie niewidocznym, a niektóre eksmituję w kubeczku (mam już nawet taki specjalnie przeznaczony do tych spraw, nie tylko pająki w nim wędrują do ogrodu, ale i inni goście z rodu owadziego;)) Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Dalie zjawiskowe, wogole wszystkie zdjecia piekne.
    Tylko te z pajakami hm....tez sie ich boje.
    Usciski

    OdpowiedzUsuń
  13. Moja babcia mówi: szczęśliwy ten dom gdzie pająki są i szczęśliwa rodzina gdzie jest pajęczyna. I opowiada apokryficzną historię o Świętej Rodzinie uciekającej do Egiptu...pewnie znacie ? Dlatego u nas się pająków nie zbija tylko wynosi w szklance :D
    Bestyjeczko czyli u Ciebie pająki już się zadomowiły ;-)
    Mira się odezwę :-)
    Niedzielko- u Ciebie metoda słoikowa króluje.
    Sun teraz są takie piękne odmiany dalii że można pokochać.
    Ateno- ja też się boję szczególnie jak się szybko poruszają...Chyba się boję że mnie dogonią ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Wiesz moja babcia też kiedyś opowiadała mi tę historię.Mama zaś miała ogromne ilości dalii ,które sadzilła wzdłuż ogrodzenia.siosta zakonna przychodziła bardzo często i tymi kwiatami ołtarze w kościele.A\że kościół u nas jest duży -samo przez sie przekłada ze kwiatów też trzeba było nie mało.Pamiętam że trzeba było segregowac kolorami na zimę.Buźki-aga

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękne zdjęcia:) Nawet pająki wyglądają u Ciebie doskonale;)

    OdpowiedzUsuń