Tylko nie mówcie że jest po świętach ;-)
Okres wielkanocny wciąż trwa a ja zwykle jestem spóźniona więc dopiero teraz mogę zaprezentować świąteczne dekoracyjki.
Pisanki robiły moje dzieci w wielu od 3 lat do 8-miu. Są cudnie nieporadne :-)
Widać na nich zmarszczki i niedomalowania. Nie mówiąc o ściekającym lakierowaniu. Ale robili to własnymi rączętami i to się liczy. Rozdaliśmy je właściwie. Albo rozdamy :D
Z zza żonkili wyglądają cudne kaczuszki o Kasianat :-)
Wymieniłyśmy się przed świętami błyskawicznie i kaczuszki zagościły u mnie w domu. Zrobię im jeszcze lepsze zdjęcie żeby je lepiej zaprezentować.I królisiowi też- bo jest jeszcze króliś.
Kasiu - dziękuję :-)))
Ja przygotowałam dla Kasi 2 naszyjniki ale zdjęcia zrobiłam naprędce i czekam że może Kasia coś cyknie...
Pozostałe pisanki są z zeszłych lat. Najczęściej dostane lub kupione. Ale nie wszystkie: piórkowe robił synek sznurkowe robiła ciocia i malowane też zmalował synek.A rzeżuche siałam ja. skubana nie chciała za nic wyrosnąć -dopiero teraz się prezentuje.
A baranka robił ładnych kilka lat temu jeden z moich synów -wtedy 5letni.
Pokażę jeszcze moje pierwsze filcowane jajka i jedyne decoupage z zeszłego roku hihi. Pokaże jak zrobię zdjęcia ...;-)
Oto i one moje jajka filcowane : to duże jao zwane jest pawim- widać dlaczego ;-) Muszę je schować bo kot je sobie upodobał i niszczy moje filcowanie ! A drugie jajeczko schowało się za rzeżuchą.
W przyszłym roku ( daj Boże ) zrobię więcej filcowanych pisanek. Żeby zdążyć zaczynam już dziś :D
Gâteau des rois czyli szwajcarskie ciasto na święto Trzech Króli, które
można upiec w formie bułeczek w każdy inny dzień.
-
Szwajcarzy również mają swoje ciasto na święto Trzech Króli. W zależności
od kantonu i języka nazywa się ono Dreikönigskuchen, Couronne, Gâteau des
rois ...
1 dzień temu
Bardzo ładne jajeczka i cała kompozycja, aż miło popatrzeć na coś Polskiego:)
OdpowiedzUsuńPrawdziwie świąteczne kompozycje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo nieeeee mogę... ale masz zdolne dzieciaki Ewuś! Tylko się chwalić. Przepiękne produkcje! A baranek mnie całkowicie powalił. Buziaki!
OdpowiedzUsuńwłaśnie odkryłam twój blog, świetne rzeczy tworzysz!będę zaglądać:)pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpiękne dekoracje.zdolne dzieci masz :)
OdpowiedzUsuńŚwiątecznie się poczułam!:) Bardzo świątecznie!:) I bardzo ładne jajeczka:)
OdpowiedzUsuńCzar robionych ozdób przez małe, kochane łapki jest wielki.
OdpowiedzUsuńŚliczne są te Twoje pisanki Cyryllo, i pisanki dzieciaków też. Zawsze podobały mi się własnoręcznie robione ozdoby, czy to wielkanocne czy bożonarodzeniowe. Nawet jeśli odrobinkę "niedociągnięte" to przygotowane z wielkim serduchem, a to liczy się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńWiesz, bardzo Cię podziwiam, jak Ty znajdujesz na to wszystko czas? Ja od miesiąca zbieram się do zrobienia kilku decoupage, i tak sobie leżą drewienka i czekają....
Pozdrawiam :)
Kochane jesteście że chwalicie nasze pracki :-)
OdpowiedzUsuńBestyjeczko baranek tak naprawdę to prosta rzecz: dzieci dostają gotową "formę" i bierają go w wełnę- odwrotnie niż w rzeczywistości :D
ulinkap- witaj i zapraszam częściej !
Aga-kwiatkosia :-)
Kiedy znajduję czas ? Hm odpuszczam sobie inne rzeczy ;-) i dużo robię nocami. Czyli kosztem snu niestety.