Labradorytowe fasetowane kulki w spódniczkach ;-)
Gâteau des rois czyli szwajcarskie ciasto na święto Trzech Króli, które
można upiec w formie bułeczek w każdy inny dzień.
-
Szwajcarzy również mają swoje ciasto na święto Trzech Króli. W zależności
od kantonu i języka nazywa się ono Dreikönigskuchen, Couronne, Gâteau des
rois ...
1 dzień temu
PRZEŚLICZNE !!!
OdpowiedzUsuńTakie, takie ... tajemnicze jakieś ;) nie do końca odkryte, jakby coś chowały w środku, jakąś tajemnicę ;)))
Sorki, ale takie miałam skojarzenie na pierwszy rzut oka :))
Podziwiam wszystkie Twoje prace, masz gust, super dobierasz kamyczki.
Pozdrawiam :)
Moje pierwsze skojarzenie, to jak suknia Marii Antoniny ! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOO sukieneczki:) Na to nie wpadłam, mi kojarzą się ze skorupkami pistacji, albo czymś w tym stylu:)
OdpowiedzUsuńAle jak zwał, tak zwał - ważne, że są BAJECZNE!
Pozdrawiam:*
ślicznie delikatne są ... jak dopiero co pęknięte pączki z drzew :o)
OdpowiedzUsuńdla mnie są jak pąki kwiatów, które szykują się do rozkwitnięcia. Gdybyś dała różowy kamień od razu pomyślałabym, ze to piwonie :) A labradoryty bardzo lubię, kolczyki są fajne, wiosenne, kobiece.
OdpowiedzUsuńBardzo delikatne i subtelne. Piękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
A mi się skojarzyły one z budzącymi się do życia pąkami drzew:)Są świetne!:)Bardzo kobiece:)
OdpowiedzUsuńśliczne:)
OdpowiedzUsuńprześliczne te spódniczki, rzeczywiście takie pączkowo-wiosenne...
OdpowiedzUsuńA ja miałam kasztanowe skojarzenia. Piękne wiszące i bardzo ciekawe!
OdpowiedzUsuńAleż one wyglądają jak pistacje w skorupkach. Piękne.
OdpowiedzUsuńHa ! Każdy ma inne skojarzenia :-)))
OdpowiedzUsuńTo jest fantastyczne że tyle rzeczy można zobaczyć w jednych kolczykach.
Witaj alushka :-)
Lula lubisz labradoryt ? Ja też :-) Szukam labradorytu dobrej jakości ale to nie takie proste.
genialne :) uwielbiam labradoryt :)
OdpowiedzUsuń